Ostatnio w mediach bardzo często porusza się temat praw zwierząt. Dyskusja ta została spowodowana aktami tak okrutnymi i barbarzyńskimi, że nie sposób było przejść obok nich obojętnie. Wywiązała się ogólnopolska medialna dyskusja, zaczęliśmy na ten temat rozmawiać, pokazywać pewne tematy. Jednym z nich jest trzymanie psa na łańcuchu, co po zmianie ustawy o ochronie praw zwierząt, stało się w Polsce nielegalne. Czy świadomość Polaków od tego czasu zmieniła się? Otóż tak.
Być może za sprawą sugestywnych happeningów uświadomiliśmy sobie, jakim ogromnym cierpieniem jest dla psa łańcuch, który po zmianie prawa jest objawem znęcania się nad zwierzętami. Pies jest rozwinięty uczuciowo tak jak dwuletnie dziecko, potrzebuje obecności drugiego człowieka, a pod wpływem samotności staje się agresywny i nieufny. Łańcuchy ograniczają jego ruch, wbijając się w kręgi szyjne, sprawiając ból. Często zdarzały się także odparzenia sierści. Nic dziwnego, że zwierzę jest sfrustrowane i może wykazywać się agresją, także wobec osób, które zna. Nie lekceważmy bólu czworonogów, gdy widzimy psa uwiązanego na łańcuchu, spełnijmy nasz obywatelski obowiązek i zgłośmy to służbom.
